Zbudowana w 1965r. w szkockiej stoczni w Fraserburgh.
Przez 31 lat służyła jako kuter rybacki. W 2007r. pierwszy raz zawitała do Gdańska. Nieszczęśliwie zatonęła w 2016r. Obecnie, w ramach Szkoły Rzemiosł Tradycyjnych ma dostać drugie życie.
Mieszkańcy Trójmiasta podczas spaceru po Szafarni, przez dłuższy czas mogli obserwować zatopiony kuter. Po wydobyciu z wody trafił on do Szkoły Rzemiosł Tradycyjnych, gdzie podlega teraz odnowie, aby z czasem powrócić na morze. Mało komu, jednak znany jest przebieg poszukiwania PRAWDZIWEJ HISTORII statku. Po przejściu w ręce Fundacji Dziedzictwa Morskiego okazało się, że Incentive skrywa jeszcze jedną tajemnicę.
Prawdopodobnie najlepiej obfotografowany statek w Europie, po niefortunnym zatonięciu, przez trzy lata „zdobił” Marinę Gdańsk, przyciągając coraz więcej turystów i morskich archeologów. SH68 INCENTIVE, bo o niej tu oczywiście mowa, zbudowana została w 1965 roku, w stoczni w Fraseburgh. Przez pierwszy etap swojego życia dzielnie służyła jako kuter rybacki.
Karierę rybacką kuter zakończył po 31 latach eksploatacji. Po przejściu na „emeryturę” jednostka została przeznaczona na sprzedaż. W tym miejscu zakończyłaby swój żywot, gdyby nie mieszkający w Szkocji Nick Linnell. W 1996r. Incentive dostała swoją drugą szansę. Nowy właściciel zarejestrował ją w szkockim Methil, tym razem jako jednostkę rekreacyjną. W Polsce po raz pierwszy odwiedziła nas w 2007r. Oczarowany atmosferą III Zlotu Oldtimerów właściciel, postanowił zagościć w Gdańsku na dłużej..
I tak nasza Incentive rozpoczęła swoją przygodę na wodach Zatoki Gdańskiej. Zacumowała na stałe przy kei położonej przy ul. Szafarnia. Regularnie opuszczała basen portowy by, krążąc po najbliższej okolicy, czarować zarówno mieszkańców, jak i turystów.
Z czasem zamarła bez ruchu, niszczejąc powoli, patrzyła z nadzieją na przechodzących spacerowiczów. Niestety, 16.06.16r. zatonęła w miejscu swojego dotychczasowego cumowania. Przepychanki o dalszy los jednostki zajęły całe 3 lata. Spór dotyczący decyzji o wyciągnięciu wraku zakończył się w czerwcu 2019r. 28.09.19r. Incentive przy pomocy dźwigu pływającego REM 220, została przetransportowana na teren po dawnej Hydrobudowie.
Spodziewać by się można, że w tutaj skończy się długa historia jednostki. Drewniany kuter spotkało jednak dużo szczęścia. 2021r. Incentive rozpoczęła w rękach nowego właściciela. Na kolejne, trzecie już życie, jednostka ma szansę dzięki działalności Fundacji Dziedzictwa Morskiego. Renowacja Incentive przebiegać będzie w ramach działania Szkoły Rzemiosł Tradycyjnych. Inicjatywa rozpocznie się w maju bieżącego roku.
A dalej?
Obecnie nad Incentive głowi się wiele osób. Prace trwają zarówno na żywo jak i w przestrzeni. W momencie, w którym wyciągnięto ją z wody, a może nawet wcześniej, rozkochała w sobie szczególnie jedną żeglarkę, pasjonującą się od lat okrętownictwem. Od samego początku było wiadomo, że pracy będzie od groma i to nie tylko podczas samego remontu, ale także od strony technicznej.
Jednostka wymaga przebudowy, a do jej realizacji potrzebny był konkretny projekt, plan działania i dużo czasu poświęconego na obliczenia, symulacje i rozmyślania. Tego zadania podjęła się Olga Rozestwińska, a efekty jej działania można śledzić na fanpage’u Incentive, gdzie regularnie pojawiają się postępy w wirtualnej wersji naszego jachtu.
Co więc z dzieje się z rzeczywistym statkiem? Równocześnie z digitalizacją danych i powstawaniem wirtualnej wersji Incentive, ruszyły również pierwsze prace przy jej kadłubie. Pomalowane elementy kadłuba, które zostały wcześniej oczyszczone, nie wymagają ingerencji szkutniczej. Los niepomalowanych jest raczej przesądzony i będą sukcesywnie podmieniane na nowe. Całkowitej wymiany wymaga dychtunek (uszczelnienie) pomiędzy plankami (deskami) poszycia.
Przyszłość Incentive
Na całym świecie transport morski jest realizowany głównie za pomocą silników spalinowych wprowadzonych w XX w. Wiek później wydawać by się mogło że wydajniejsza i bardziej opłacalna technologia silników spalinowych, umożliwiająca transport szybszy, z udziałem mniejszej ilości załogi niż transport z użyciem wiatru nie dopuści żaglowców na szlaki handlowe.
Zmiany klimatu sprawiają że coraz większą uwagę zwracamy na wysoką emisyjność silników spalinowych co nie jest obojętne dla środowiska a wiat jest niewyczerpywanym źródłem energii, eliminującym do zera emisję spalin do środowiska co skłania do powrotu żaglowców w transporcie morskim.
Rozwój technologiczny w dziedzinie automatyki i nie tylko pozwala na znaczne zmniejszenie ilości załogi potrzebnej do obsługi pełnego ożaglowania a dostępność silników spalinowych, elektrycznych bądź wodorowych jako napęd pomocniczy to rozwiązanie gdy nie można sobie pozwolić na tygodniowe postoje w ciszy oceanu. Nawet jeżeli napęd wiatrowy wykorzystywany będzie tylko w sprzyjających ku temu warunkach pogodowych, emisja spalin w transporcie morskim zostanie znacznie ograniczona.
Projekt renowacji Incentive jest pierwszym w Polsce projektem jednostki sail cargo, oznacza to dokładnie to, że głównym napędem naszego statku będą żagle. Wśród wielu rozważań, powoli powstają pierwsze szkice ożaglowania.